Wreszcie będę miał domowy serwer

Życie po Raspberry Pi

Od wielu lat bawiłem się Raspberry Pi Zero 2W , użyłem go do wielu różnych projektów takich jak bramka smarthome, serwer drukowania, czujniki wilgotności powietrza, nagrywanie radia. Zawsze jednak brakowało mi dramatycznie mocy, nie byłem w stanie uruchomić jednocześnie kilku usług a 512 mb ramu potęgowały problemy dość lichego procesora. Czarę goryczy przelały ciągłe problemy z nagrywaniem radia, nowa wersja mojego skryptu wykorzystuje prosty mechanizm wycinania reklam - niestety prowadziło to do przegrzania i wysypywania się systemu.

Postanowiłem więc w końcu się przemóc i zainwestować w coś mocniejszego. Nowy komputer będzie pełnił funkcję domowego NASa, serwera WWW, będzie nagrywał audycje radiowe wykorzystując skrypt Radio2Podcast, będzie przestrzenią do eksperymentów dla mnie i znajomych. Jednocześnie moim celem było stworzenie „homelaba” po kosztach.

Dawca czyli Lenvo m710s

Podstawą jest tutaj Lenovo m710s, mały komputer z płytą główną obsługującą LGA1151 (a więc procesory Intela siódmej i ósmej generacji). Udało się go kupić za śmieszne 80 zł bez ramu i dysku twardego z Pentumem G4560. Zamierzam sprawdzić jak procesor będzie funkcjonować przy przewidzianych zadaniach - ale oczywiście opcje na modernizację procesora są ogromne a koszty ograniczone (ok. 50 zł za i5-7400).

Kosztorys

Przedstawiam trzy kosztorysy: prawdziwy, minimalny i maksymalny. Wariant prawdziwy to faktycznie poniesione przeze mnie koszta w związku z uruchomieniem domowego serwera. Nie uwzględniają one np. dysku SSD, który już miałem. Wariant minimalny zakłada wyposażenie serwera od A do Z zakładając, że wszystkie elementy muszą być zakupione. Wariant maksymalny zakłada najwyższe możliwe parametry jakie można pomieścić w maszynie bazowej.

Koszt prądu

To sekcja, która dopiero będzie aktualizowana.